3.10.2004 - Poznań - Drift Challenge
Dnia 3.10.2004 r. odbyły się pierwsze w Polsce Zawody Driftingowe. Jako że sam drifting jest ciekawy, a jeszcze do tego miał zaprezentować przejazd Europejski mistrz driftu Maciej Polody swoim Escortem Mk II i nasz znajomy Dariusz Pająk Taunusem Mk I, postanowiliśmy się tam wybrać.
Zawody odbyły się na części Toru Poznań. W tym dniu odbywała się tam również Finałowa Runda WSMP i jakieś zawody klasyków. W drodze na miejsce zawodów minęliśmy klika ciekawych autek, ale tylko kilku zdążyliśmy zrobić zdjęcia, między innymi garbata Warszawa i bardzo ciekawa replika AC Cobra, która w moim mniemaniu wyglądała idealnie, czyli dokładnie tak jak powinna wyglądać!
Zaraz przed zawodami Polody, wykonywał przejazdy po torze ze zwycięzcami jakiegos konkursy na fotelu pasażera, zabierał pojedynczo chyba z 5 osób. Trzeba mu przyznać, że wie co robi, całe zawody stały na dość wysokim poziomie, a w jego przejazdach widać lekkość i spokój, widać że się tym bawi, i przychodzi mu to z łatwością.
Na uwagę zasłużył tarze Piotr Obst, który swoim Fiacikiem 125p 2.0 pokazał klasę, w rezultacie po wywrotce zajął 4 miejsce w całych zawodach!!
Brawa należą się także Pająkowi, który co prawda nie zajął jakiejś oszałamiającej pozycji, ale w pierwszej parze trafił mu się, późniejszy zwycięzca całych zawodów, Przemysław Jańczak swoim 4.0 V8 BMW E30... . Niemniej pojechał bardzo fajnie a następnym razem na pewno będzie lepiej.
Niestety nie obyło się bez wypadków. W innej części toru zaraz zanim zaczął się drifting, trwały wyścigi na 1/4 mili. Jeden z owych zawodników jadąc do kolejnej próbie chciał spróbować swoich driftingowych sił...chyba się przeliczył. Wpadł bokiem na trawę, wcięło go i...skończył zabawę... . Kolejny wypadek miał już miejsce podczas zawodów. Jak już pisałem wcześniej, Fiat podczas walki o 3 miejsce, na końcu ostatniego poślizgu, przekręcił się na bok i tak zakończyła się jego walka, a szkoda bo zapowiadało się 3 miejsce dla niego!!
Ogólnie miejmy nadzieję, że następnym razem będzie lepiej, organizacja odrobinę zawiodła, wiadomo zawsze trafią się tępaki, co nie rozumieją, że po torze się nie chodzi...i że nie stoi się w niezabezpieczonych miejscach, ale organizator powinien chyba zapewnić ochronę, która zajęła by się "edukowaniem" kretynów. Pyzatym ustawienie trybun w wewnętrznej części zakrętu to raczej idiotyczny pomysł ;/ Jak by się nie chciało nie dało się zobaczyć całego pełnego driftu... .Komentator był tragicznie masakryczny, tłumaczyli się tym, że znaleźli go w ostatniej chwili, ale co to za tłumaczenie?! Powinni przygotować wcześniej kompetentną osobę i drugą na wszelki wypadek. No ale różnie bywa oby następnym razem było lepiej!!
Spawn