Newsy Skład Zloty Historie klubowe Kminomatografia Zapach benzyny Linki Księga gości Facebook

Diabelne recenzje: Hell Ride


kolejny wybryk p. Tarantino bogaty w przyprawy ale trochę bez smaku.
Przy tak olbrzymim potencjale jest kilka wtopek. Motocykle kontrastuja swoja uroda
Owszem jest parę perełek w stylu "Chikano" przede wszystkim piękne "Indyki": błękitny
i ze złotą gałką, ale jest też parę nie fajnych mix'ow..... nawet cross.
W moim odczuciu można było przedstawić to b. klasycznie,
np: AMF street bike z linią jak Capitan America i jakieś extremalne Bobber'y. Ogólnie
chyba fajna koncepcja, choppery vs bobbery a tu lipa mix i to smutny...... Jeśli
chodzi o fabułę, wyśmienity potencjał powinna lawirować jak w "Jackie Brown" a tu hmmm
ciężko stwierdzić za dużo tego pejoltla ..... i twórcy też się udzieliło.
Liczyłem na coś więcej, szczerze mówiąc, a tu gdyby nie te orgietki to nie wiem co bym
oglądał, bo strzelanie z kuszy mnie nie kreci, już wolałbym żeby strzelali z łuków indiańskich .....
Ale niemniej ogląda sie to łatwo i przyjemnie
takie wieczorne pitu pitu z fajnym tekstem

Q